Rzut Okiem
Alicja: Po drugiej stronie lustra
Karol WiśniewskiCóż jednak twórcy chcieli nam w nim przekazać? Tak, wiem, że mamy do czynienia z „zabawą konwencją”, ale takiego sformułowania można użyć do opisu prawie każdego komiksu – takie nastały czasy. W ramach tej zabawy w albumie pełno jest postaci i cytatów z innych tworów kultury, z których część rozpoznać można na pierwszy rzut oka. Są jednak głębiej ukryte aluzje, które staram się wypatrzyć do dziś. Np. wątek królowej-bliźniaczki skojarzył mi się z "Akirą", ale mnie – jak w starym dowcipie – akurat wszystko kojarzy się z "Akirą".
Podróżując wraz z bohaterami, dochodzimy do końca i... Mamy problem. Zakończenie wydaje się być otwarte, co sugerowałoby trzecią część „Alicji”. Szyłak jednak twierdzi, że od początku był to dyptyk i kontynuacji nie będzie. W takim razie z żalem twierdzę, że finał historii mnie mocno rozczarował (uwaga - spoilery). Teoretycznie pozostajemy w zawieszeniu wraz Alicją i kwestią: „od jej decyzji zależy los wszystkich” i powinniśmy do tej pory zastanawiać się „zabije czy nie zabije?”. Jednakże, kilka stron wcześniej nasza bohaterka bez skrupułów zastrzeliła Humprey’a, więc i tym razem nie sądzę, że będzie się przejmowała strażnikiem. Co najwyżej możemy się zastanowić czy strażnik ją przepuści i ocali własną skórę oraz teoretyzować, co stało by się później.
A tak zostaje mi wypatrywać trzeciej części „Alicji” oraz innych komiksów w wykonania Jarosława Gacha.
Opublikowano:
Alicja 2 - Po drugiej stronie lustra
Scenariusz: Jerzy Szyłak
Rysunki: Jarosław Gach
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2008
Seria: Alicja
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka
Format: 175x250 mm
Stron: 48
Cena: 20 zł
Wydawnictwo: Timof i Cisi Wspólnicy
Rysunki: Jarosław Gach
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2008
Seria: Alicja
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka
Format: 175x250 mm
Stron: 48
Cena: 20 zł
Wydawnictwo: Timof i Cisi Wspólnicy
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Galerie
Komentarze
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
qba -
Bardzo dobry komiks. Zresztą kiedy wróciłem po czasie do pierwszej części i przeczytałem te dwie Alicje jako całość, dopiero wstrzeliłem się w historię. Dwa zupełnie inne graficznie komiksy, ale oba pod tym względem świetne. W jedynce bardzo lubię motyw gaszenia słońca i zapalania księżyca i na odwrót. Towarzysąca temu gaszeniu/zapalaniu onomatopeja fajnie zamyka też drugi tom, na co już ktoś gdzieś uwagę zwracał (Motyw Drogi? Forum Gildii? nie chciałbym popełniać plagaitu, ale też mi się to rzuciło w oczy). Zakończenie przez to jest niejednoznaczne, otwarte, ale niekoniecznie musi wskazywać przecież na kontynuację, albo jej wymagać. Przecież komiks może pozostawać właśnie taki otwarty, pozornie niedokończony.Co do nawiązań: nie przejmuję się tym, że części, zapewne większej, nie wyłapałem. Mi najbardziej podobało się zagranie rzeczywistością komiksową,nawiązujące do tego jak komiks jest opisywany od strony teoretycznej. A konkretnie to komiksowe przedefiniowanie czasu, tutaj przestrzeni, i zamiana pionu na poziom, bo przecież w takiej pozycji bardzo często trzymamy komiks kiedy go czytamy. Cytując p.Eggelinga: "To jest miejsce, w którym czas staje się przestrzenią, a pion i poziom zamieniają miejscami". Myślę, że to bardzo ładnie i trafnie wpisuje się w opowiedzianą historię w formie komiksu.
pzdr888