baner

Recenzja

Lupus #1

Paweł Panic recenzuje Lupus tom 1
      Frederik Peeters zasłynął jako autor doskonałej, autobiograficznej opowieści o związku z kobietą będącą nosicielką wirusa HIV. „Niebieskie pigułki”- bo o nich tutaj mowa- są bez wątpienia jednym z najlepszych komiksów wydanych w Polsce. Dlaczego o tym w ogóle wspominam? Otóż dlatego, że niezwykle rzadko zdarza się aby autor dzieła wybitnego uniósł ciężar spoczywający na jego barkach i kolejnym swoim utworem nie nadwyrężył własnej pozycji. Prawdziwych artystów poznaje się jednak po tym, że wszystko co stworzą uznać można za wybitne. Dlatego też Frederika Peetersa bez najmniejszego wahania nazwać można artystą.

     „Lupus” to na pierwszy rzut oka przygodowa historia osadzona w realiach science fiction. Mamy tutaj dwójkę bohaterów-luzaków, mamy podróże międzyplanetarne, mamy i dziwne stwory zamieszkujące odległe światy. Kiedy jednak przypatrzymy się temu komiksowi trochę bliżej, wówczas okaże się, że tak naprawdę mamy do czynienia ze skomplikowaną opowieścią obyczajową, którą autor dla urozmaicenia postanowił ubrać w kostium s-f. Lupus i Tony to para kumpli, którzy znają się „odkąd pamiętają”. Wiele razem przeszli, później ich drogi się rozeszły (jeden zawędrował na studia, drugi do woja), a teraz wspólnie podejmują szaloną podróż. Podróż, która ma stanowić niejako ostatni akt młodości - później czeka ich już tylko dorosłe życie. W tym celu kupują stary, kosmiczny kontenerowiec, robią zapasy rozmaitych narkotyków (w niczym pod tym względem nie ustępują bohaterom „Las Vegas parano” Terry'ego Gilliama), biorą sprzęt „wędkarski” i wyruszają w niezwykłą wyprawę na ryby. Wszystko w założeniu wygląda pięknie: latanie od planety do planety, nieustanne ćpanie i łowienie najniezwyklejszych stworzeń morskich we wszechświecie. Takie są założenia... ale oczywiście rzeczywistość musi się z nimi rozminąć. W pewnym barze Tony i Lupus poznają Saanę. Dziewczyna prosi ich o zabranie ze sobą. Chłopaki, jak można się domyślić, ulegają i od tego momentu sprawy mocno się komplikują.
     Jak widać „Lupus” to specyficzna opowieść drogi z jednej, oraz historia trójkąta damsko-męskiego, z drugiej strony. Trójkąt ten jest jednak o wiele bardziej skomplikowany, niż się może wydawać. Lupus i Tony nie tyle rywalizują o Saanę, co dzięki niej odkrywają, że mimo powierzchownej przyjaźni w istocie wiedzą o sobie bardzo mało. I chyba właśnie o tym jest ten komiks: o subtelnej różnicy pomiędzy kumplowaniem się i przyjaźnieniem. Taka jest moja interpretacja, gdyż każdy może tą opowieść odbierać na swój własny sposób. „Lupus” ma bowiem to do siebie, że można go traktować zarówno jako metaforyczną opowieść o dojrzewaniu, jak i równie dobrze jako awanturnicze scince fiction. Cała magia dzieła Peetersa zamyka się w jego niejednoznaczności.

lupus1recenzja


     Kreska, którą narysowano ten komiks jest dosyć prosta, a przy tym czytelna. Plamy czerni ładnie zapełniają mniejsze kadry, a delikatne linie dominują w większych (chociaż nie jest to regułą). Peeters samym rysunkiem idealnie oddaje emocje swoich bohaterów- przez co nie musi przesadzać z opisem ich wewnętrznych przeżyć. Kolejny plus oprawy graficznej to doskonałe kadrowanie, które mimo mało szczegółowych rysunków, zwraca naszą uwagę na detale. Podsumowując: autor dobrze wie, jak przy pomocy obrazów opowiadać swoje wymyślne fabuły i czyni to w najlepszy możliwy sposób.

     Czym jest komiks realistyczny? Ba, czym jest opowieść realistyczna? Dla mnie realistyczne są te dzieła, których bohaterowie zachowują się prawdopodobnie w określonych sytuacjach. W dziełach takich nie ma dobrych i złych, nie ma nieomylnych herosów i prostych wyjść ze skomplikowanych sytuacji. Wreszcie, w dziełach takich dialogi są tak naturalne, że sami mamy ochotę wziąć udział w dyskusji. I nieważne, że wokół latają statki kosmiczne, a w kwasowych oceanach pływają ryby giganty, skoro bohaterowie są tak nam bliscy i namacalni, że cała fantastyczno-naukowa stylistyka jest niczym więcej, jak tylko tłem. I dlatego też uważam „Lupusa” za jeden z najbardziej realistycznych komiksów, jakie miałem przyjemność przeczytać. Jeden z najbardziej realistycznych i najlepszych.


Opublikowano:



Lupus tom 1

Lupus tom 1

Scenariusz: Frederik Peeters
Rysunki: Frederik Peeters
Wydanie: I
Data wydania: Luty 2005
Seria: Lupus
Tytuł oryginału: Lupus
Rok wydania oryginału: 2002
Wydawca oryginału: Atrabile
Tłumaczenie: Wojciech Nowicki
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka, lakierowana
Format: A4
Stron: 94
Cena: 29,50 zł
Wydawnictwo: Post
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Lupus #1 Lupus #1 Lupus #1

Tagi

Lupus

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-