baner

Recenzja

Calvin i Hobbes #5: Zemsta pilnowanych

Grzegorz "Yaqza" Ciecieląg recenzuje Calvin i Hobbes #05: Zemsta pilnowanych
9/10
Calvin i Hobbes #5: Zemsta pilnowanych
9/10
Z punktu widzenia praw logiki Bill Watterson nie może być odpowiedzialny za „Calvina i Hobbesa”. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo (zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie: 100% pewność), iż to tylko pseudonim, przyjmowany przez przeróżne osoby stojące za pisaniem scenariuszy wspomnianego cyklu pasków.
Bo – wierzcie lub nie - „C&H” to dzieło zbyt genialne, by było tworem tylko jednego człowieka.

Po dziś dzień na lamach Alei Komiksu nie pojawiła się jeszcze recenzja żadnego z pięciu do tej pory wydanych tomów komiksu, o którym mowa – czas ten stan rzeczy zmienić.


Kliknij, by powiększyć

Warto słowem wstępu wspomnieć, iż edycja zaserwowana przez Egmont nie jest dla polskich czytelników pierwszym spotkaniem z Calvinem – w czerwcu 1994 roku do sprzedaży trafił pierwszy numer periodyku „Kelvin i Celsjusz”, na którego łamach prezentowano dorobek takich sław komiksu humorystycznego jak Gary Larson (przypomnijmy, iż w chwili obecnej koszt praw do publikacji jego komiksów wprawia w zdumienie polskich wydawców), i właśnie Bill Watterson. Każdy, kto chciałbym zobaczyć przygoda chłopca i jego tygrysa w kolorze (gratka dla wielbicieli cyklu) sięgnąć powinien po to właśnie pismo.
Publikację periodyku zamknięto po roku, po ukazaniu się równo 10 numerów - z podobnych powodów, dla których w chwili obecnej poszczególne serie zamyka Egmont. Zabrakło czytelników...
Skończmy jednak już ten nostalgiczny wstęp, i przejdźmy do meritum – czyli fenomenu dzieła Wattersona.


„C&H” trudno jest jednoznacznie scharakteryzować – z jednej strony to raptem, jak już wspominałem, seria pasków; z drugiej – JAKICH pasków! Reguły tej formy komiksu pozostały niezmienne od zarania dziejów, i Watterson nie zamierzał ich burzyć: mamy stałą grupę postaci pierwszo- i drugoplanowych, schematy scenariusza (cyklicznie powtarzane żarty tyczące się stałych tematów – ot, jak u Garfielda jego słynny Poniedziałek), klasyczne kadrowanie. Ale... No właśnie – „C&H” to jeden z tych nielicznych tytułów, w których uświadczyć możemy obecności Iskry Bożej.


Bo opowieść o Calvinie, jego tygrysie - Hobbesie (pluszowym/jak najbardziej żywym, w zależności od tego czy oprócz Calvina w okolicy znajduje się ktoś jeszcze), rodzicach, perypetiach w szkole i w domu to gigantyczna epopeja, w której odwiedzimy obce planety, pradawne lądy, otchłanie oceanów – te najbardziej banalne i najbardziej magiczne z miejsc na Ziemi i poza nią. Wszystko to dzięki nie znającej granic wyobraźni niesfornego sześciolatka pełnego szalonych (a skutkujących wyrazem zgrozy na twarzach swych rodziców) pomysłów. I bez względu na okoliczności zawsze istnieje szansa trafienia na powalający, niezwykle trafny – nieważne, w jakiej sytuacji wypowiedziany – komentarz.

W duecie chłopiec-tygrys głosem rozsądku przeważnie jest ten drugi – ale i mały Calvin nauczy nas wielu rzeczy. To nie tylko wiecznie zbuntowany małolat siejący wokół siebie totalny chaos, zniszczenie i grozę (choć tak uważa zapewne większość osób, które się z nim zetknęły), to także obserwator otaczającego go świata. Co więcej – jak każde dziecko – dąży do zbadania wszelkich niespodzianek, które stają na jego drodze – a efekty tych badań i wysnuwane wnioski dają do myślenia nawet starym wyjadaczom...

Opublikowano:

Strona
1 z 2 >>  



Calvin i Hobbes #05: Zemsta pilnowanych

Calvin i Hobbes #05: Zemsta pilnowanych

Scenariusz: Bill Watterson
Rysunki: Bill Watterson
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2006
Seria: Calvin i Hobbes
Tytuł oryginału: The Revenge of the Baby-Sat
Rok wydania oryginału: 1991
Wydawca oryginału: Universal Press Syndicate
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Druk: czarno-biały
Oprawa: kartonowa
Format: 21 x 23 cm
Stron: 128
Cena: 24,90 zł
Wydawnictwo: Egmont
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Tagi

Calvin i Hobbes

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-