Rzut Okiem

Ghost Rider #1

Azirafal, Azirafal

Pierwszy zeszyt taki sobie - aniołki gadają (i co Ennis tak lubi tych aniołów przeklinających i ludzi nie lubiących robić?), znowu jakiś koleś zmasakrowany i "zabawnie" nazwany (był Gębodupa, był ten Rosjanin z dupą na twarzy, teraz, oryginalnie, Okowdup), niby znowu jakieś intrygi niebieskie, zagrożenie dla aniołów i ludzi, trochę to nudnawe się robi...

Najlepsze z zeszytu jest kilka pierwszych stron - zwłaszcza dwustronicowa jazda Ghost Ridera po Piekle (2-3 strona). Najlepszy klimat (wspomagany niezłą narracją), ciekawe i robiące wrażenie rysunki. Potem już stroma w dół (no, jeszcze „zaklęcia” aniołów rysowane w powietrzu, to całkiem niezły i efektowny zabieg). Sama kreska (poza kadrami z Piekła) jest średnia, rysunek podciągany komputerowo i to widać.

Kaznodzieja jest zajebisty prawie na całej długości. Hitman był całkiem nawet ciekawy. Fury to nędzna sieczka, podobnie jak Punisher. Pielgrzym miał świetny pierwszy tom i nędzny drugi. Porównując z tymi wydanymi u nas komiksami autorstwa Ennisa mogę tylko powiedzieć, że póki co Ghost Rider przypomina mi te ostatnie raczej niż te pierwsze...

Kliknij w obrazek by obejrzeć galerię plansz z komiksu

Opublikowano: 2006-10-22

Ghost Rider #1

Scenariusz: Garth Ennis
Rysunki: Clayton Crain
Wydanie: I
Data wydania: Październik 2006
Seria: Ghost Rider
Tytuł oryginału: Road to Damnation #1
Rok wydania oryginału: 2005
Wydawca oryginału: Marvel
Tłumaczenie: Krzysztof Uliszewski
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka
Format: 17x26 cm
Stron: 24
Cena: 5 zł
Wydawnictwo: Mandragora

WASZA OCENA

Brak głosów...

TWOJA OCENA

Zagłosuj!