baner

Rzut Okiem

Fury #5

Kingpin, Kingpin
2/10
Fury #5
2/10
Już przy okazji poprzedniej części powiedziałem sobie: „Nie kupuję więcej tego szajsu”. Niestety nie wytrwałem w tym postanowieniu (lubię kończyć to, co zacząłem) i wyrzuciłem całe 5 zł w bagno. Pewnie, 5 zł to żaden pieniądz, właściwie bardziej szkoda mi 10 minut życia bezpowrotnie straconego na lekturę piątej części serii „Fury”. Garth Ennis – wielbiony także i w naszym kraju za wybitnego Kaznodzieję, popełnił „dzieło”, które doskonale nadaje się dla udowadniania tezy, że komiksy to debilna lektura dla mało wymagających nastolatków przed okresem dojrzewania.

O co chodzi w tym wytworze genialnej myśli komiksowej? Fury prowadzi prywatną wojnę z niejakim Gagarinem (nie, nie tym kosmonautą, ale blisko). Strzały, wybuchy, wyrywanie flaków, rzucanie mięsem… no i oczywiście drugoplanowy bohater z mięśniem pośladkowym wielkim zamiast twarzy. Żenująco słaby scenariusz, który niby ma prowokować, obrażać, pokazywać brutalność i bezsens wojny, w rzeczywistości jest maksymalnie ograny. Niby jest wojna, niby mamy starcie dwóch godnych siebie przeciwników, ale nie wynika z tego zupełnie nic, a z kartek tego zeszyciku po prostu wieje nudą. Zupełnie nie mam ochoty dowiedzieć się, jak ten bajzel się skończy.

Rysunki Darricka Robertsona są poprawne, ale bez większych fajerwerków. Ot, typowa amerykańska rzemieślnicza robota, którą widziałem już setki razy. Nic charakterystycznego, nic nowego. Jeśli miałbym wskazać jakieś plusy tego komiksu (i całej serii), to byłyby to okładki autorstwa mistrza Billa Sienkiewicza. Za to ocena końcowa wzrasta o 100%.

Opublikowano:



Fury #5

Fury #5

Scenariusz: Garth Ennis
Rysunki: Darick Robertson
Wydanie: I
Data wydania: Sierpień 2006
Seria: Fury
Tytuł oryginału: Fury #5: On your guns
Rok wydania oryginału: 2001
Wydawca oryginału: Marvel
Tłumaczenie: Orkanaugorze
Druk: kolor, kreda
Oprawa: kartonowa
Format: 17x26 cm
Stron: 24
Cena: 5 zł
Wydawnictwo: Mandragora
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

beken_d -

Jak sie Fury dowie co o nim napisaliscie to wam da po ryju.

banner -

ojej... strasznie sie przestraszyli jak widac... bo jeszcze nikt nic nie napisał ;)

Azirafal -

Wiedziałem, co robię, nie zaangażując się w pisanie recki :) Przecież Fury to prawie Norris - wolałem nie ryzykować życiem, ani facjatą ;)

Yaqza -

Oficjalnie - Kingpin padł od ciosów kłami Czaka. Tzn, przepraszam, Fury'ego. Ja sam pakuję się i wyjeżdżam *************** tak by nikt mnie nie znalazł. Chociaż nie łudzę się - prędzej czy później i mnie czeka kulka w rzepkę. Żegnaj okrutny świecie.

KoZZ -

Banda tchórzy. Zostawili mnie samego z Fury'm :?

Kingpin -

Kingpin żyje. Fury jest na niego za cienki. A w wykonaniu Ennisa to porażka. Zresztą wszystko na temat tego dzieła macie wyżej...
A niedługo jeszcze gorszy Ghost Rider...

banner -

ghost rider to cienizna ...?? uratowałeś mnie człowieku a chciałem to kupić... :P ale ok ... tak to nie wydam kasy :P