baner

Recenzja

Queen & Country #2: Gwiazda zaranna

Karol Wiśniewski, Maciej Kowalski recenzuje Queen & Country - Za Królową i Ojczyznę #02: Gwiazda Zaranna
Karol Wiśniewski: Akcja drugiego tomu "Queen & Country" rozgrywa się równolegle w Wlk. Brytanii i Afganistanie. Scenarzysta serii, Greg Rucka, wykazał niezłego nosa, gdyż całą historię pt. "Gwiazda Zaranna" napisał jeszcze przed pamiętną datą 11 IX 2001. Czemu właśnie Afganistan? Otóż jego żona (również scenarzystka) poradziła mu, aby napisał o czymś, co go naprawdę wkurza. Tą rzeczą były rządy Talibów z całym ich kramem, czyli szmuglowaniem haszyszu, nienawiścią do "niewiernych", a przede wszystkim sposobem w jaki traktują kobiety. Kto więc skopie tyłki Talibom? Może główna bohaterka serii Tara Chace, kobieta twarda, silna i lojalna? Nie.

    Takie rozwiązanie byłoby na miejscu u Toma Clancy'ego, a nie w dziele pana Rucka, który stara się sprowadzić na ziemię nasze wyobrażenia o robocie służb specjalnych. Panna Tara nie może jechać do Afganistanu, gdyż po prostu jest kobietą - co oznacza zero możliwości kamuflażu w tym niegościnnym kraju. Z misją zostają wysłani agenci wyłącznie płci męskiej. I nie jadą wcale by uratować agenta, który wpadł. Czemu? Bo on już nie żyje, został oficjalnie skazany na śmierć za szpiegostwo, a wywiad zgodnie ze swoimi zasadami nie przyznał się do jakichkolwiek powiązań z nim. Natomiast dane uznał za bezcenne. Jak widać, realny świat nie zna zasady "fair play".

    Pomimo świadomości, iż w razie wpadki nikt za nimi ani się nie ujmie, ani nikt po nich nie zapłacze, znajdują się ludzie, którzy są gotowi ryzykować życie. Równolegle do ich działań jesteśmy świadkiem poczynań Tary, która zostaje wysłana na przymusowe wizyty do psychologa. Co więcej, bardzo źle znosi chwilową przerwę w pracy. Paradoksalnie, choć jej nienawidzi, to nie ma w życiu niczego poza nią. W poprzednim tomie nasza bohaterka była kobietą ze stali, obecnie widzimy jej dużo bardziej ludzkie oblicze. Szczególnie że nasza panna co nieco sobie popija, a seks z przypadkowym mężczyzną przychodzi jej dość łatwo. Jedynym lekarstwem wydaje się praca, która sama w sobie generuje liczne problemy i stres. To zaklęte koło nie może trwać wiecznie, prawda?

    Jednak pomimo wszelkich kłopotów, jakie przeżywać będzie panna Tara, nie zostanie ona sprowadzona do roli statystki. Sprytny scenarzysta tak kieruje fabułę, że Tara Chace udowadnia swoją wartość nawet będąc tysiące mil od miejsca właściwej akcji.

    Zasadniczo jedyną większą różnicą między pierwszym a drugim tomem "Queen & Country" jest pojawienie się pewnego rodzaju moralizatorstwa. Wcześniej wszelkie postacie były dość niejednoznaczne moralnie, tak jak cała kwestia tajnego wywiadu. Teraz natomiast Greg Rucka dał upust swojej złości i sportretował Talibów jako fanatyków religijnych, mordujących w imię Allaha każdego "niewiernego psa" oraz wszystkich nie dość wiernych (wedle ich miary) muzułmanów. Co więcej - tym "świętym" mężom nieobca jest korupcja, brudna polityka oraz handel narkotykami na międzynarodową skalę. Obraz jednoznacznie zły i niestety prawdziwy, choć pan Rucka zapomniał wspomnieć o tym, kto wcześniej pomagał Talibom...

    Jak już wspomniałem, Greg Rucka napisał te scenariusze jeszcze przed atakiem na World Trade Center, a więc w czasach gdy mało kto słyszał o Talibach. Liczne sygnały ostrzegawcze dotyczące sytuacji w Afganistanie, które umieścił w komiksie, były według mnie próbą zaalarmowania świadomości szerokiego odbiorcy. Osobiście uważam za słuszną ideę komiksu "zaangażowanego" - dużo skuteczniej trafia on do mojego serca i sumienia. Mam nadzieję, iż Greg będzie kontynuował ten kierunek w przyszłych tomach "Queen & Country" i że będzie potrafił być surowy również w stosunku do świata zachodniego.

    Nie sposób zauważyć, iż zmienił się rysownik serii, obecnie jest to Brian Hurtt, który zastąpił pana Rolstona, znanego z poprzedniego tomu. Szczerze mówiąc, zamienił stryjek siekierkę na kijek. Poprzedni rysownik operował zbyt delikatnym stylem, a obecny musi jeszcze dużo popracować nad postaciami ludzkimi. Ogólnie rzecz biorąc najlepsze rysunki w całym komiksie to okładki kolejnych rozdziałów. Zresztą prawie każdy tom "Queen & Country" ma innego rysownika.

    Tradycyjnie też ponarzekam na cenę. Tym razem za prawie 24 złote uzyskujemy 88 stron czarno-białego komiksu. Tyle samo kosztuje niewiele mniejszy, ale kolorowy (i wg. mnie ciekawszy) "Zbir" tego samego wydawnictwa.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .


Maciej Kowalski: Dobrze znani z poprzedniego tomu agenci brytyjskiego wywiadu tym razem przestają być tylko twardzielami, którzy koncentrują się na pracy zawodowej - scenarzysta postanowił pokazać ich myśli, problemy i wątpliwości dotyczące tego, co robią każdego dnia. Znakomicie prezentuje to w scenach rozmowy Tary z psychologiem, który ma jej pomóc w powrocie do normalnej służby. Warstwa psychologiczna to zdecydowanie najmocniejsza strona tego komiksu i właściwy kierunek dla serii (co potwierdza kolejny wydany już w Polsce tom zatytułowany "Kryształowa kula").

    Fabuła pozbawiona jest fajerwerków, ale czyta się to bardzo przyjemnie. Gorzej jest z rysunkami - choć moim zdaniem i tak nieco lepiej, niż w poprzednim tomie, bo teraz na twarzach bohaterów widać przynajmniej jakieś emocje.

8/10

Opublikowano:



Queen & Country - Za Królową  i Ojczyznę #02: Gwiazda Zaranna

Queen & Country - Za Królową i Ojczyznę #02: Gwiazda Zaranna

Scenariusz: Greg Rucka
Rysunki: Brian Hurtt
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2005
Seria: Queen & Country - Za Królową i Ojczyznę
Tytuł oryginału: Queen & Country: Volume 2 (issues 5-7) - Operation: Morningstar
Wydawca oryginału: Oni Press
Tłumaczenie: Maciek Drewnowski
Druk: czarno-biały
Oprawa: miękka
Format: 170x260 mm
Stron: 88
Cena: 23.90 zł
Wydawnictwo: Taurus Media
WASZA OCENA
8.00
Średnia z 1 głosów
TWOJA OCENA
8 /10
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-