baner

Recenzja

Strzały pod Arsenałem

Maciej Kowalski recenzuje Strzały pod Arsenałem
3/10
Strzały pod Arsenałem
3/10
    "Strzały pod Arsenałem" to kolejny już, wydany w ostatnim czasie rodzimy komiks, który można zaliczyć do gatunku historyczno-patriotycznego. O ile jednak Westerplatte: Załoga śmierci, Solidarność 25 lat: Nadzieja zwykłych ludzi czy Ksiądz Jerzy Popiełuszko: Cena wolności to komiksy w pełni profesjonalne zarówno pod względem scenariusza, jak i rysunków, to "Strzały pod Arsenałem" są bardziej jak komiks rysowany w zeszycie w kratkę pod ławką, na lekcjach.
     Autor "Strzałów pod Arsenałem" - Kajetan Wykurz, to zdobywca trzeciego miejsca w ubiegłorocznej edycji konkursu "Epizody Powstania Warszawskiego" za komiks "Zabawa w wojnę". Na tle innych konkursowych prac ta historyjka nie wyróżniała się specjalnie pozytywnie, co można ze smutkiem obejrzeć i przeczytać w antologii prac konkursowych. Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie lepiej i większa liczba profesjonalnych twórców przygotuje swe prace dotyczące Powstania Warszawskiego.
    O ile jednak licząca cztery strony praca konkursowa mogła być potraktowana jako przymiarka do rysowania komiksów czy próba młodzieńczego zmierzenia się z tą sztuką - to już narysowanie przez tak mało doświadczonego twórcę całego albumu jest pomysłem karkołomnym. Z jednej strony dobrze, że znalazł się wydawca, który chce wydawać prace młodych twórców, z drugiej jednak strony jest w naszym kraju wielu autorów, którzy mają w tej chwili o wiele lepszy warsztat i którzy mogliby lepiej poradzić sobie z tym tematem.

Scenariusz komiksu, adaptowany przez Sławomira Bielickiego i Kajetana Wykurza oparty został na podstawie wspomnień, m.in. książek: "Akcja pod Arsenałem" Stanisława Broniewskiego "Orszy" (i filmu pod tym samym tytułem) oraz "Kamieni na szaniec" Aleksandra Kamińskiego




    Kajetan Wykurz potrafi rysować - co do tego nie ma żadnych wątpliwości, ale jego prace nadal są obciążone piętnem infantylizmu. W tym wieku (ma 23 lata), ma jeszcze pełne prawo do tego aby dopiero pracować nad swoim stylem i poszukiwać techniki, która może najlepiej uwidocznić jego możliwości. Niewielu polskich twórców mogło pochwalić się własnym albumem będąc w wieku autora omawianego komiksu, a rysunki wielu osób z tego okresu są - szczerze mówiąc - niewiele lepsze; część autorów dopiero przed trzydziestką zaczęła udowadniać, że ma ogromny talent, który dzięki ciężkiej pracy rozkwitnął. Oczywiście są od tego wyjątki, ale nie każdy jest Śledziem czy Filipem Myszkowskim, który jako nastolatek rysował sprawniej niż niejeden grafik z dużym doświadczeniem.
    Zatem rada od życzliwego recenzenta - nie brać do serca negatywnych komentarzy z forów internetowych, nie przejmować się złośliwą krytyką, ale pracować ciężko i zawzięcie aby odnaleźć styl najlepszy dla swoich umiejętności.
    Styl realistyczny, jaki był zamierzony w "Strzałach pod Arsenałem" jest niezwykle trudny i nawet wielu doświadczonych rysowników nie czuje się w nim dobrze, a spora grupa nawet nie próbuje się z nim mierzyć świadoma swoich ograniczeń. Miał zatem Kajetan Wykurz zadanie bardzo trudne, któremu niestety nie podołał.
    To co najbardziej razi, to problem z anatomią. Proporcje ciała są w wielu miejscach złe, kończyny układają się nienaturalnie w czasie ruchu. Perspektywa to też nie jest najmocniejsza strona autora, a układ kadrów na stronie w wielu miejscach mógłby być zdecydowanie lepszy (dymki przechodzące na sąsiednie kadry, źle wyglądające wcięcia na stronach przedstawiających atak na ciężarówkę).
    Wiele błędów rysownika mogło zostać jeszcze skorygowanych przez wydawcę przede wszystkim mam tu na myśli czcionkę, która została wpisywana ręcznie w większość dymków - w niektórych jest jednak wprowadzana komputerowo i ta różnorodność prezentuje się kiepsko. Może gdyby była to jeszcze precyzyjnie kreślona czcionka jak u Jerzego Wróblewskiego, ale ta ze "Strzałów pod Arsenałem" jest nierówna i zawiera dwa denerwujące elementy - kropeczki nad "i" oraz "j" w wielkich literach. Po stronie win wydawcy należy też chyba zapisać tak mało zachęcającą okładkę. Zdjęcie w tle kompletnie nie pasuje do tych rysowanych postaci, a tytuł jest źle wyeksponowany.
    Co do historii przedstawionej w komiksie, to jest ona z pewnością znana w Polsce dzięki książkom i filmowi. Uwolnienie "Rudego" z rąk Niemców przez jego przyjaciół to przykład odwagi i poświęcenia w imię wyższych wartości. W komiksie jednak wątek przyjaźni jest zbyt mało podkreślony. Na pewno korzystniej byłoby rozpocząć akcję przed wrześniem 1939 roku i pokazać tych młodych ludzi przed wojną, pokazać jak rodziła się i umacniała ich przyjaźń, jak wyglądały ich początki w "Szarych Szeregach". Bez tego komiks jest płytką, wyzbytą z emocji rejestracją kolejnych zdarzeń od aresztowania "Rudego", przez jego uwolnienie, po śmierć w wyniku odniesionych obrażeń.
    "Strzały pod Arsenałem" to komiks, który pokazuje, że prace nie każdego, kto rysuje i pisze scenariusze, powinny być od razu drukowane w postaci albumu. Kajetan Wykurz to twórca młody, który może jeszcze coś osiągnąć w komiksie - niezbędna jest tylko ciężka praca. A za dziesięć, dwadzieścia lat na pewno będzie się śmiał otwierając ten komiks i widząc jak nieporadnie coś zrobił i jak mógłby to teraz lepiej narysować.

Opublikowano:



Strzały pod Arsenałem

Strzały pod Arsenałem

Scenariusz: Sławomir Bielicki, Kajetan Wykurz
Rysunki: Kajetan Wykurz
Wydanie: I
Data wydania: Marzec 2006
Druk: czarno-biały, offset
Oprawa: kartonowa
Format: A4
Stron: 36
Cena: 12 zł
Wydawnictwo: Print Partner SCS Media
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Galerie

Strzały pod Arsenałem Strzały pod Arsenałem Strzały pod Arsenałem

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-