baner

Recenzja

Pattern

Azirafal, Azirafal recenzuje Pattern
Dużo słyszałem o Patternie zanim jeszcze się ukazał. Spore były oczekiwania wobec tego tytułu wśród ludu, pytano się o niego często gęsto, jakieś plotki szły tu i ówdzie. Nie wiem kto tak rozdmuchał nadzieje biednych czytelników, gdyż jest to jeden z najgorszych tytułów jaki w rękach trzymałem. Duże nadzieje były, ale niestety równie duża kicha z tego wyszła...
Sam zamysł początkowy albumu jest całkiem interesujący i w miarę oryginalny – ludzie odrzucili Boga, zwrócili się w stronę liczb i maszyn, uznając je za lepsze. Ciekawe steampunkowe klimaty, zmechanizowane miasto, XIX-sto wieczne stroje i rekwizyty - wszystko czego trzeba, by ktoś z tego rewiru zainteresował się dziełkiem duetu Gosieniecki/Kowalski. Tyle że sam pomysł nie tworzy fabuły ani nie zapewnia ciekawej historii. Klimat rozwiewa się po dosłownie kilku stronach, pozostawiając uczucie totalnego niedosytu. Sama fabuła także nie ma w sobie nic wciągającego. Jak na kryminał – zbyt mało emocjonujące i tajemnicze, jak na powiastkę filozoficzną – zbyt banalne, jak na cokolwiek innego – po prostu zbyt nudne! Postacie są drewniane, nienaturalne i wyciągnięte jakby z zupełnie innej bajki. Sytuacje, dialogi, narracja – nudne i nijakie, albo banały albo pseudo-inteligencka philosophia pauperum. Jeżeli ktoś miał nadzieję, że „jeśli nie fabuła, to może chociaż rysunki?”, to niestety równie srodze się zawiedzie. Rysunki są po prostu koszmarne!!! Straszne, nie dające się oglądać, często zamazane i nie do odczytania. Wyglądają jakby ktoś niezbyt utalentowany narysował coś, stwierdził, że strasznie nędznie mu wyszło - polał wodą, farbami i pobełtał trochę, żeby ukryć swoje horrorki pod warstwą koloru. Kolory zresztą też są wspaniałe – sraczkowata żółć i brąz. Nie wiem, może ktoś wpadł na pomysł, że jak komiks stworzony zostanie w takiej formie, to ludzie wezmą go za artystyczny oryginał czy coś, ale niestety człowiek ma odruchy wymiotne na widok tych strasznych bazgrołów.
Podsumowując krótko i wyraźnie – nędza i koszmar!!! Jeden z najgorszych gniotów, jakie pojawiły się ostatnimi czasy na naszym rynku, stworzonych przez naszych autorów. Początkowy pomysł i klimat nie mogą uratować tego potworka. Trzymać się od niego z daleka!!!

Opublikowano:



Pattern

Pattern

Scenariusz: Piotr GENE Kowalski
Rysunki: Rafał Gosieniecki
Wydanie: I
Data wydania: Marzec 2004
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka
Stron: 68
Cena: 19.90 zł
Wydawnictwo: Mandragora
WASZA OCENA
Brak głosów...
TWOJA OCENA
Zagłosuj!

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-